Niełatwo jest zmusić półtonowe zwierzę do wejścia do ciasnej skrzyni, dlatego często zadajemy sobie pytanie: jak zapakować konia do takiej przyczepy? Jak nauczyć konia wchodzić do przyczepy? Jak go przyzwyczaić? Zacznijmy.
Każdy koń, jak każdy człowiek, ma swój charakter, ale przebywanie w przyczepie często wiąże się ze strachem. Jedne są otwarte, chętnie wchodzą do przyczepy już za pierwszym razem. Inne zaczynają wyprężać szyję parskać i żadna siła ich nie wprowadzi do środka. Z resztą nie ma to sensu, by na siłę umieszczać konia w przyczepie. Nie tylko jest to dużo większy stres dla konia i każde kolejne wejście będzie bardziej traumatyczne, ale też jest to niebezpieczne dla człowieka, bo koń może zachować się różnie. Ze względu na trudności w załadowaniu konia do przyczepy, gro hodowców rezygnuje z różnych imprez, pokazów itd. A konia można oswoić z przyczepą, na spokojnie, ale dużo, dużo wcześniej niż godzina przed wyjazdem. Poniżej 10 kroków, dzięki którym zbudujesz zaufanie konia do przyczepy.
Ćwiczenia musisz zacząć stosunkowo wcześnie. Jeśli jest to młody koń, warto sprawdzić, czy nie będzie problemu w najważniejszym dniu. A same ćwiczenia to od kilku do kilkunastu godzin. W tym przypadku nie ma miejsca na pośpiech, musisz wykazać się dużą cierpliwością!
Spis treści
Właściwa przyczepa
Na czymś trzeba ćwiczyć, jeśli posiadasz przyczepę to jesteś w komfortowej sytuacji i właściwie możesz pominąć ten punkt, o ile przyczepa jest wygodna dla konia i przede wszystkim bezpieczna. Przyczepę możesz zakupić lub wynająć u nas. Zajmujemy się wynajmem przyczep do przewozu koni, ceny od 99zł/dobę. I bardzo ważna kwestia, w najważniejszym dniu, gdy musicie ruszyć w drogę, powinna być to ta sama przyczepa. Bo na widok innej, koń może spanikować i nie wejdzie. Przyczepa powinna zapewniać maksimum komfortu. Najlepiej, jeśli wnętrze jest białe, są duże okna, otwory wentylacyjne, z twardym dachem (dzięki czemu wiatr nie hula) i oczywiście jest w niej czysto i sucho.
Przyczepa powinna stać na uboczu
Wybierając miejsce, w którym ciągle coś się dzieje, uwaga konia jest rozproszona i trudniej skupić mu się na poznaniu nowego 'przyjaciela’ w postaci przyczepy. Oczywiście nie musi być to odludzie, ale gdzieś z boku, gdzie zazwyczaj mniej się dzieje. Koń na spokojnie będzie mógł zapoznać się z przyczepą.
Trzeba zadać o stabilność przyczepy
Zanim pozwolisz wejść koniowi do środka, zadbaj o stabilność przyczepy. Jeśli będzie się chwiała, koń szybko zrezygnuje z wchodzenia do niej. Nie wspominając o tym, że jest to niebezpieczne dla zwierzęcia. Jeśli przyczepa jest połączona hakiem z samochodem, to nie ma większego problemu, ale jeśli stoi samodzielnie, musisz zadbać o jej stabilność.
Wybierz odpowiedni czas
Pomiędzy obiadem i kilkoma sprawami do załatwienia i na szybko, ciągle z telefonem w dłoni i nerwowym spojrzeniem, a przy tym w deszczu, nie nauczysz konia przebywania w przyczepie. Potrzebujesz dużo czasu, spokojnego czasu, bo nie wiesz jak szybko koń zechce poznać przyczepę. Lekcja wchodzenia w pośpiechu nie ma sensu, tylko zrazisz zwierzę. Wieczór również nie jest dobrym momentem, zwierzę jest zmęczone i bardziej zestresowane.
Pozwól mu poznać przyczepę
Zainteresowanie przyczepą rodzi się powoli. Koń może chodzić w jej pobliżu, zajrzeć do środka, powąchać i się wycofać. W jednych koniach ciekawość budzi się szybciej, inne potrzebują więcej czasu, tak samo jak w przypadku ludzi. Nie zmuszaj go do wchodzenia, jeśli póki co pasie się na trawie w pobliżu. W końcu ciekawość zwycięży.
Daj wybór: może w niej pozostać, może się wycofać
Dając mu swobodę, czuje się pewniej i z tym będzie kojarzyła się przyczepa, pierwsze w niej chwile. Nie naciskaj na konia, by pozostał w niej dłużej, by wszedł cały do środka. Jeśli chce wyjść, niech tak będzie. Z czasem, przy kolejnych ćwiczeniach możesz już zacząć zachęcać konia do wejścia i pozostania dłużej.
Zwiększaj czas pozostawania w przyczepie
Z każdą kolejną lekcją spróbuj zwiększać czas pozostawania konia w przyczepie. Dzięki temu przyzwyczai się do niej, może dostrzeże jej zalety? Musisz mu poświęcić tyle czasu, ile potrzebuje. Jedne szybciej się zaaklimatyzują. Inne potrzebują więcej czasu.
Zacznij karmić go w przyczepie
Dobrym pomysłem na dłuższe przybywanie konia w przyczepie jest przeniesienie jednego z posiłków do jej wnętrza. Dzięki czemu będzie mu się kojarzyła z codziennym posiłkiem. A i każdy mały kroczek, który buduje zaufanie możesz nagradzać.
Zadbaj o bezpieczne wiązanie
Kolejny krok to bezpieczne wiązanie. Zanim jednak przejdziesz do wiązania, najpierw ktoś musi Ci pomóc i zamknąć drążek, a potem trap. Lina nie może być za długa, by nie plątała się pod nogami, ani za krótka, by nie krępować ruchów. Warto zakupić do transportu konia dodatkowe wyposażenie:
- Ochraniacze transportowe – świetnie sprawdzają się w podróży, chroniąc nogi od kopyt aż po nadgarstki i stawy skokowe
- Ochraniacz na ogon
- Uwiązy bezpieczenie niklowane
Jeżeli transportujesz konia 2 lub 3 letniego zalecane jest, aby nie zakładać dodatkowych ochraniaczy, ponieważ możemy go dodatkowo narazić na stres.
Czas na pierwszą krótką przejażdżkę
Gdy koń czuje się już w przyczepie na tyle dobrze, że nie próbuje z niej uciec, pora na pierwszą, krótką przejażdżkę. Od niej wiele zależy, dlatego warto, by za kierownicą siedziała osoba, która ma wprawę w transporcie koni, by nie zrazić zwierzęcia do naszych dróg i przyczepy. Najlepiej jeśli ostatnim przystankiem będzie znajome miejsce, czyli to, z którego wyruszył.
Przebywanie w przyczepie, która porusza się po drodze, nie jest dla konia czymś naturalnym, najchętniej biegłby za przyczepą, dzięki czemu pozbyłby się stresu. Aby nie zrazić konia do jazdy w przyczepie, trzeba jeździć spokojnie, bez gwałtownego hamowania i ostrego wchodzenia w zakręt. Tak naprawdę bardzo dużo zależy od człowieka.
Na koniec pamiętajmy, by koń w przyczepie spędzał jak najmniej czasu, czyli wchodzi ostatni, chwilę przed odjazdem i wychodzi pierwszy, po dotarciu na miejsce.